W sobotę, 23 czerwca, o godz. 11:00 ks. Rafał Greiff sprawował uroczystą Eucharystię dziękczynną za 60 lat swojego kapłaństwa. Wraz z Jubilatem przy ołtarzu stanęło kilkunastu kapłanów – z archidiecezji katowickiej, z diecezji gliwickiej i naszej. Wśród nich byli – uprzedni dziekan ks. Rudolf Wojnar oraz obecny, ks. Tadeusz Serwotka. Był także nasz poprzedni proboszcz ks. Antoni Sapota.
Witając wszystkich zgromadzonych w świątyni, ks. prob. Wiesław Bajger wyraził radość, że to właśnie wśród nas ks. Rafał przeżywa taki jubileusz. Z kolei ks. Rafał przed rozpoczęciem Mszy św. dziękował: ze szczerego serca Panu Bogu Trójjedynemu – Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, Matce Najświętszej naszego Pana i naszej, rodzicom Joachimowi i Jadwidze, dziadkom Albertowi i Katarzynie, Józefowi i Agnieszce, krewnym bliskim i dalszym, sąsiadom, przyjaciołom i wrogom, biskupom – S. Adamskiemu, H. Bednorzowi, D. Zimoniowi, W. Skworcowi i R. Pindelowi, J. Strobie. Proboszczom – E. Bąkowi, A. Przybyle, A. Tomeckiemu. Rówieśnikom z tego samego rocznika święceń oraz wszystkim, którzy przyczynili się do wychowania mnie do służby Bogu i dla Kościoła. Dziękował też wszystkim dobroczyńcom – zmarłym i żyjącym, zarówno z dawnych lat jak i bliższych, spoza Ustronia i z Ustronia. Usłyszeliśmy również słowa przeproszeń – skierowanych do tych, których w przeszłości mógł świadomie lub nieświadomie skrzywdzić, w myśli, słowie lub czynie, osobiście już dawno im wybaczyłem.
Jubilat zwrócił się do Pana Boga z prośbą o pomoc w dalszym miłowaniu najlepszego Ojca, który jest w niebie, który posyła mi Swoich dobrych Aniołów. Swoją prośbą objął też ludzi, którym chce dalej służyć i być potrzebnym jako sługa Jezusa Chrystusa. Cieszę się w życiu ze wszystkiego dobrego, i przykrego, co Pan Bóg zsyła. Na koniec zapowiedział, że Mszę św. będzie sprawował za tych wszystkich, których wymienił.
Kazanie wygłosił ks. dr Herbert Jeziorski, kolega Jubilata. Mówił na temat kapłaństwa, m.in. o tym, że kapłaństwo jest czymś wielkim i zawsze pozostaje tajemnicą. Jest w pewnym sensie pocałunkiem Ducha Świętego, złożonym na wybranym człowieku. Kaznodzieja zwracał się głównie do kapłanów, mówiąc jakimi powinni być. „Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii! Gdybym to czynił z własnej woli, miałbym zapłatę, lecz jeśli działam nie z własnej woli, to tylko spełniam obowiązki szafarza. Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia. Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam” (List do Koryntian 16-19). Podziękował też Jubilatowi za Jego kapłaństwo i życzył dalszej opieki Opatrzności.
Na koniec Eucharystii zostało odśpiewane dziękczynne Te Deum… a potem był czas składania życzeń. Dziekan odczytał gratulacje przesłane przez bpa Romana Pindla, gratulował też w swoim imieniu. Życzenia składały dzieci, ministranci, Stowarzyszenie Czytelnia Katolicka i Parafianie, a potem bliscy, krewni i znajomi.
Dziękując za życzenia, Jubilat pobłogosławił wszystkich: Pan niech będzie zawsze przed tobą, aby Ci ukazywać właściwą drogę życia. Pan niech obok ciebie, by cię zamykać w swoich ramionach i strzec ciebie. Pan niech będzie za tobą, aby cię zachować przed podstępem złych ludzi. Pan niech będzie przed tobą, aby cię pochwycić, gdy upadniesz i wyciągnąć cię z matni. Niechaj Bóg będzie zawsze w tobie, aby cię pocieszyć, gdy ogarnie cię smutek. Niechaj Bóg będzie zawsze dookoła ciebie, aby cię obronić, gdy inni atakują. Niechaj Bóg będzie zawsze ponad tobą, aby ci błogosławić. Tak niech ci błogosławi dobry Bóg.