Tekst B. Langhammer:
Na godzinę 18.00 zostaliśmy zaproszeni na Liturgię Męki Pańskiej. Rozpoczęła się ona obrzędem prostracji, czyli leżeniem krzyżem przez ks. Rafała.
Pasję wg św. Jana odczytali nasi Księża, a potem kazanie powiedział ks. Rafał. Nawiązał do czasów, kiedy świątynie skrzyły się bogactwem, bo ludzi chcieli dawać jak najwięcej i nawet krzyże ozłacano. W pewnym momencie stwierdzono, że jest to niezgodne, krzyże zaczęto zasłaniać i tak jest do dzisiaj. Widzimy to w Wielkim Poście. Krzyż jest symbolem cierpienia, ale my czcimy Krzyż dlatego, że za cierpieniem idzie zbawienie. Krzyż jest najbliższą bliskością Chrystusa…
Po kazaniu nastąpiła Modlitwa Wiernych, którą objęliśmy cały Kościół, Papieża, naszego bpa Romana oraz wszystkich biskupów, kapłanów, diakonów i tych, którzy służą wiernym. Modliliśmy się za katechumenów, aby złączyli się z nami w Chrystusie. Także za wszystkich wierzących w Chrystusa, aby byli chronieni w Kościele. Modlitwą zostali objęci Żydzi, także niewierzący, nie uznający Boga, rządzący państwami, aby Bóg nimi kierował, byśmy mogli żyć w pokoju.
Został wprowadzony Krzyż, abyśmy mogli Go uczcić po odsłonięciu. Jako pierwsi uczynili to Księża, potem Siostry Zakonne i Służba Liturgiczna, pozostali chętni mogli to zrobić po zakończeniu Liturgii.
Po Komunii Św. Najświętszy Sakrament został przeniesiony do miejsca, gdzie znajduje się symboliczny Grób naszego Pana. Tam można było się modlić do godz. 23.00.