Za nami przedostatnie w tym roku czuwanie fatimskie, które przeżywaliśmy 13 września. Rozpoczęło się ono jak zawsze odmawianiem Różańca. Modlitwy prowadziły poszczególne grupy – Koło Przyjaciół Radia Maryja, Apostolat Maryjny i Apostolstwo Dobrej Śmierci, Świecka Rodzina Franciszkańska i Grupa Biblijna oraz Róże Różańcowe. O 21 do ołtarza wyszli kapłani – ks. Rafał i ks. Piotr Wróbel. Po prośbach skierowanych do Matki Bożej został odśpiewany Apel Jasnogórski, po czym rozpoczęła się uroczysta Eucharystia, której jedna z intencji była za wszystkich czcicieli Matki Bożej.
Kazanie powiedział ks. Piotr. Na początku wspomniał miejsce, w których „byliśmy” podczas poprzednich czuwań razem z Matką Pana. Czyli miejsce zwiastowania – Nazaret, potem Ain Kerem, w sierpniu spieszyliśmy do Egiptu a teraz powracamy do Ziemi Palestyńskiej – do Kany Galilejskiej. Tam wg kaznodziei mogliśmy zobaczyć w Maryi wspaniałe cechy – dobry wzrok, który widzi oraz zdolność szybkiego reagowania. Maryja nie tylko spostrzegła, co się dzieje, ale przewidziała, co mogłoby się dziać. Podobnie było w Fatimie, Maryja przewidziała to, co się będzie działo na świecie. Swoim wzrokiem wiary sięgała daleko w przyszłość. Podczas kończącej się I wojny światowej zapowiedziała wybuch II wojny. A wszystko miało się dziać z powodu grzechów ludzi. Bóg stale wzywa nas do nawrócenia, wszystko zależy od postawy człowieka, ale musimy się zdać na Jezusa. Kaznodzieja zwrócił uwagę, że musimy się leczyć, ale nie tylko fizycznie. Musimy zawsze pamiętać o słowach Jezusa, skierowanych podczas objawień fatimskich.
Dzisiaj coraz więcej ludzi ma problem ze wzrokiem, ale stokroć bardziej choruje nasz wzrok duchowy. Pilnie potrzeba nam leku, aby uzdrowić widzenie naszej duszy. Nie tylko widzieć, to co nas otacza, ale zobaczyć, co będzie ze mną w przyszłości; kiedy staniemy przed Jezusem. Wtedy Jezus przypomni nam te Fatimy i zapyta, co zrobiliście z moimi słowami?
I tutaj podane zostały przykłady osób, które zaufały; zaufały Ewangelii w czasie trudnych chwil życiowych – Fiodor Dostojewski, Rafał Kalinowski i matka Elżbieta Czacka. I to oni wzywają nas do czystości naszej duszy, a w ten sposób można osiągnąć prawdziwe szczęście.
Na koniec kaznodzieja zachęcił nas do słuchania orędzia Maryi wypowiedzianego w Fatimie, bo skoro tyle razy te słowa się sprawdziły, to mogą się sprawdzić w naszym życiu.
Całe kazanie, możemy wysłuchać poniżej:
Na zakończenie Eucharystii wszyscy przeszli w procesji z figurą Matki Bożej Fatimskiej, niesionej przez mężczyzn, dookoła kościoła. Tym razem nie przeszkodził deszcz, chociaż był zapowiadany.
Po powrocie do kościoła otrzymaliśmy błogosławieństwo, a potem jeszcze przez jakiś czas śpiewaliśmy dla Maryi.
Barbara Langhammer
